W sobotę się usmażyliśmy, w niedzielę pojechaliśmy nad Świder, w poniedziałek postanowiliśmy jednak uciec z miasta, we wtorek wieczorem wyjechaliśmy.
Na wsi może nie chłodniej ale przynajmniej wiatr wieje i można nad Srebrne się wybrać.
Operacja się udała.
zdrówka dla taty!
OdpowiedzUsuńDobre wieści :)
OdpowiedzUsuńprzystojniaki!
OdpowiedzUsuń