środa, 20 marca 2013

Wiosna przyszła?

Podobno astronomiczna rozpoczęła się o 12:02, tylko że u mnie za oknem występuje jeszcze incognito.

Zdjęcie


Bzyk chory więc postanowiłam wzmocnić go metodą naszych babć, dodając do wywaru odrobinę czosnku.

Zdjęcie

Tak mi się sentymentalnie niedzielnie zrobiło, że nie wytrzymałam i na drugie musiał być schab w wersji klasycznej czyli z kapustą i ziemniakami :D.

 Zdjęcie

Powiedziałam dzisiaj Bestii, że w sobotę zaczyna naukę pływania. Bardzo się ucieszył i zażyczył nadmuchania koła, które przypadkiem mu dzisiaj wpadło w łapki. Myślałam, że płuca wypluję. Za to potem była masa radochy. Nie przyszłoby mi do głowy, że koło bez wody może mieć aż tyle funkcjonalności ;).
W niedzielę kiedy M. usypiał Bzyka, Bestia postanowił mu zrobić niespodziankę. Odłożył, żeby brokat się wysuszył i dopiero dzisiaj sobie o niej przypomniał. Dumny wręczył ją tacie.

Zdjęcie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz