Na balkonie odkryłam rano ślady. Ciekawe czy to "nasz" gołąb. Na wszelki wypadek wysypałam karmę i mam nadzieję, że mi się teraz ptactwo z całego osiedla nie zleci.
Bzyk chce być bardzo samodzielny, szczególnie kiedy je. A ja ścieram i zbieram - tak cena edukacji :).
U Bestii w przedszkolu popołudnie zabaw z rodzicami oczywiście z Wielkanocą jako motywem przewodnim. Bzyk gorączkuje więc poszedł tylko M.
Prawdopodobnie czyta najlepiej w swojej grupie. Słysząc jak się tym zachwycamy znowu postanowił być kochanym starszym bratem i poczytać mu bajeczkę. Tylko Bzyk niestety niedocenił gestu.
Bestia pomyślał tez o tym, żeby podzielić się wygranymi nagrodami. Chłopcy mimo rozmarudzenia Bzyka bawili się grzecznie resztę wieczoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz